Walentynkowa pizza

Witajcie Kochani! Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Pizzy, który był dla mnie inspiracją do wykonania pizzy walentynkowej. Bardzo imponująco wygląda, przynajmniej dla mnie, jest przy tym pyszna i mega zdrowa.

Składniki na ciasto:

  • 2 szklanki mąki pszennej typu 500
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/4 kostki drożdży 
  • 1 łyżeczka cukru
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 2 łyżki oleju

Wykonanie ciasta:
  • Podgrzewam mleko do temperatury ciała, sprawdzam zanurzając czysty palec, mleko nie może być za gorące, ponieważ zabiłoby drożdże. Ciepłe mleko słodzę jedną łyżeczka cukru i kruszę do niego drożdże. Mieszam dopiero wtedy, gdy drożdże wyrosną. 
  • Do miski przesiewam mąkę przez sitko, dodaję sól, zaczyn drożdżowy i mieszam łyżką. Gdy składniki się połączą dodaje jajko i mleko, z początku mieszam łyżką, następnie wyrabiam ciasto ręką. Wyrabianie ciasta drożdżowego jest bardzo ważne, im dłużej jest wyrabiane tym bardziej jest pulchne. 
  • Wyrobione ciasto odkładam przykryte czystą ściereczką w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. pół godziny, a tak naprawdę do momentu aż podwoi ono swoją objętość. 
  • Gdy ciasto już wyrosło, przygotowuję blachę- wykładam ją papierem do pieczenia. Następnie czyste dłonie natłuszczam olejem, który lekko rozsmarowuję na papierze. Dzięki temu ciasto nie przykleja mi się ani do rąk, ani do papieru. Rozprowadzam ciasto na blasze w kształcie prostokąta. Następnie wycinam z niego serce, a pozostałą część ciasta dzielę na małe wałeczki, które łączę w warkocz i robię z niego obwód serca.
Dodatki:
  • 3 łyżki sosu pomidorowego ( ja użyłam własnej roboty ketchupu)
  • 100 g łososia wędzonego
  • 70 g kukurydzy
  • 150 g sera żółtego
  • 1 kulka mozzarelli
  •  2 garści rukoli
  • kilka pomidorków koktajlowych
Przygotowanie pizzy:
  • Ciasto smaruję sosem pomidorowym, posypuję żółtym serem i kukurydzą oraz układam część łososia pokrojonego w kostkę.
  • Tak przygotowaną pizzę piekę w rozgrzanym do 200 stopni Celcjusza piekarniku przez 20 minut.
  • Po upieczeniu pizze odkładam na ruszt, aby odparowała. Następnie dodaję do niej rukolę, mozzarellę, pomidorki i resztę łososia. Podaję już w takiej formie, bez zapiekania.



Smacznego!


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty