Mięsne roladki z marchewką i ziemniakami


Witajcie Kochani! Dzisiaj propozycja dosyć kalorycznego obiadu, ale za to bardzo pysznego. Oczywiście można go modyfikować pomijając boczek, wtedy trochę zmniejszymy ilość kalorii. Obiad jest bardzo syty i idealny po ciężkim i długim dniu w pracy. Jest bardzo szybki i prosty w przygotowaniu, wszystko można zrobić w tak zwanym między czasie, więc bardzo szybko możemy cieszyć się prawdziwą ucztą po pracy.

Składniki:

  • 5 cienkich plastrów mięsa (ja najczęściej sięgam po pierś z kurczaka)
  • 5 cienkich plastrów boczku
  • 100 g pieczarek 
  • 150 g żółtego sera
  • 1-2 łyżki musztardy
  • przyprawa gyros
Wykonanie:

Cienkie plastry piersi z kurczaka obsypuję przyprawą gyros z obu stron i odkładam na bok. Do miski trę oczyszczone pieczarki oraz żółty ser na tarce o grubych oczkach. Następnie dodaję musztardę i wszystko mieszam do połączenia składników. Na wcześniej przygotowane mięso układam łyżkę farszu i zawijam tak, aby farsz nie wystawał poza mięso, następnie otrzymany rulon okręcam boczkiem. Tak przygotowane roladki odkładam na bok.

Teraz nadszedł czas na wstawienie ziemniaków. Obrane i umyte ziemniaki przekrawam na pół jeśli są duże i wstawiam na palnik wlewając trochę więcej wody. Ilość ziemniaków jest zależna od upodobania Konsumentów, gotuję je aż do momentu kiedy będą miękkie. Czas gotowania ziemniaków zależy od ich ilości i wielkości. Wodę do ziemniaków solę dopiero wtedy gdy się zagotuje. 

Gdy ziemniaki mam wstawione zaczynam obierać marchewkę, u mnie 4 duże. Obrane i umyte marchewki kroję w miarę drobną kostkę i przekładam do garnka. Marchewkę zalewam wodą z ziemniaków, tak aby obydwa warzywa były nią zakryte. Do marchewki dodaję kostkę rosołową lub łyżkę domowej wegety i gotuję tak przez około 10 minut, następnie dolewam pół kubka zimnego mleka zmieszanego ze śmietaną. Doprawiam marchewkę do smaku pieprzem i papryką i gotuję aż będzie miękka.

Gdy mam już marchewkę na palniku nastawiam patelnię, gdy będzie już rozgrzana smażę na niej moje roladki. Nie używam już oleju, tłuszcz będę miała z boczku. Roladki duszę pod przykryciem przez około 10-15 minut, obracając je na każdą stronę, sprawdzam widelcem czy są miękkie.

Gdy mam wszystkie składniki usmażone i ugotowane podaję je na talerzu i możemy zasiadać do stołu.



Smacznego!


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty